Twój koszyk

Brak produktów w koszyku.

Znaki probiercze – fascynująca podróż w czasie po historii rzemiosła jubilerskiego

Dla jubilerów zajmujących się biżuterią Estate, historyków biżuterii oraz kolekcjonerów, cechy probiercze stanowią znakomite źródło informacji. Sprawdzanie oznakowań na wyrobach to wciągające zajęcie badawcze, do którego potrzebne są lupa jubilerska, bardzo dobre światło oraz dużo cierpliwości. Rodzaje znaków probierczych Zestaw…

Dla jubilerów zajmujących się biżuterią Estate, historyków biżuterii oraz kolekcjonerów, cechy probiercze stanowią znakomite źródło informacji. Sprawdzanie oznakowań na wyrobach to wciągające zajęcie badawcze, do którego potrzebne są lupa jubilerska, bardzo dobre światło oraz dużo cierpliwości.

Rodzaje znaków probierczych

Zestaw znaków probierczych składa się zazwyczaj z cechy czystości, znaku producenta, daty oraz znaku miasta. Niektóre z tych oznaczeń mogą być łączone w zależności od kraju lub pominięte. Dodatkowo można znaleźć również znaki importowe i eksportowe, nr seryjny czy sygnaturę projektanta (np. Elsa Peretti, Tiffany & Co.).

Najczęściej spotykaną cechą probierczą na biżuterii jest niewątpliwie cecha czystości, która wskazuje na zawartość i czystość metali szlachetnych takich jak złoto, srebro, platyna i pallad. W wielu krajach, także w Polsce, cechy czystości umieszczane są na wyrobach przez Urzędy Probiercze, po wykonaniu stosownych badań.

W Niemczech, podobnie jak we Włoszech, w dziedzinie obrotu wyrobami z metali szlachetnych obowiązuje tzw. deklaracja producenta, tzn. oznaczenie umieszczane jest na wyrobach przez samych wytwórców.

W celu rozpoznania twórcy wprowadzono tzw. znak producenta. W wielu krajach o długiej tradycji obowiązkowego oznakowania, musiał to być unikalny symbol, zgłoszony do urzędu. Zazwyczaj były to inicjały wytwórcy wraz ze znakiem graficznym. Czasami przepisy danego kraju wymagały, aby kontur był określonym kształtem, na przykład rombem.

Znak miasta, to fascynujący element w świecie probiernictwa. Służy jako geograficzny podpis, który śledzi pochodzenie przedmiotów wykonanych z metali szlachetnych. Wprowadzony w późnym średniowieczu i renesansie, znak ten pomagał identyfikować miejsce, w którym dany przedmiot został sprawdzony pod kątem jakości, dodając warstwę autentyczności i regionalnej dumy z rzemiosła.

Litery datowe zostały wprowadzone po raz pierwszy w 1478 roku w Londynie. Nowe angielskie przepisy wymagały wówczas, aby wszystkie wyroby ze złota i srebra były poddawane badaniu w Goldsmith’s Hall w Londynie. Stąd pochodzenie angielskiego słowa „hallmark”; czyli „oznakowane w Hall”. Pierwotnym celem liter było wskazywanie odpowiedzialnego mistrza probierczego, dziś mówią nam o tym, kiedy wyrób został poddany badaniu.

Biżuteria bez oznakowań

W przypadku dużej części antycznej biżuterii cechy probiercze są z różnych powodów nieobecne. Podczas gdy w Wielkiej Brytanii złotnicy wkomponowywali cechy probiercze w projekt, część czeladników uważało, że nie chcą, aby ktoś wybijał znaki na klejnotach, które stworzyli z wielką starannością i ciężką pracą. Gdy nie było to obowiązkowe, złotnicy często wybierali nieoznaczanie swoich wyrobów. Inne powody, dla których cechy probiercze nie są obecne na biżuterii, to np. naprawy wykonane w trakcie życia przedmiotu lub wyjątki od obowiązku cechowania. Wyjątek ten dotyczył przedmiotów o określonej wadze lub zbyt delikatnych, by oznaczyć je bez uszkodzeń. Oszacowania pochodzenia można wtedy dokonać tylko poprzez wnikliwe obserwacje i, jeśli występują, prawidłową interpretację towarzyszącej dokumentacji.

Odkrycie rzadkiego znaku probierczego może zamienić niepozorny pierścionek w unikatową pamiątkę historyczną, dodając mu wyjątkowej wartości zarówno emocjonalnej, jak i materialnej. Każdy znak, każda litera czy symbol skrywa za sobą fascynującą opowieść o mistrzach rzemiosła, minionych epokach i nieustannym dążeniu do doskonałości. Dlatego właśnie badanie cech probierczych jest nie tylko pasjonującą podróżą w przeszłość, ale i kluczem do zrozumienia dziedzictwa, które pozostawiła nam historia.