Jan Tarasin, Wąwóz Homole, 1990 r.

  • Opis
  • Parametry
  • Twórca

Praca jest przedstawieniem słynnego wąwozu w Pieninach. Ukazuje malownicze formacje skalne, przefiltrowane przez wizję artysty. Zamiast typowej dla pejzażu naturalistycznej perspektywy, widzimy serię powtarzalnych, zgeometryzowanych form. Czarno-biała tonacja, z wyraźnym kontrastem między ciemnymi skałami a jasnym tłem, nadaje pracy surowości i monumentalności.

serigrafia
w świetle passe-partout 29,3 x 53 cm
w oprawie 38,5 x 65,5 cm
sygnowana JTarasin 90
stan zachowania: ślad załamania arkusza na osi

Jan Tarasin nie malował świata takim, jakim go widział lecz na nowo go konstruował, rozkładając na kody, symbole i znaki, które układały się w jego własny alfabet rzeczywistości. Był dekonstruktorem – rozbijał rzeczywistość na elementarne klocki i układał z nich ukryte układy i rytmy. W jego malarstwie przedmioty tracą swoją materialność i zamieniają się w… więcej

3 500 

1 w magazynie

Zapytaj o obiekt

Praca jest przedstawieniem słynnego wąwozu w Pieninach. Ukazuje malownicze formacje skalne, przefiltrowane przez wizję artysty. Zamiast typowej dla pejzażu naturalistycznej perspektywy, widzimy serię powtarzalnych, zgeometryzowanych form. Czarno-biała tonacja, z wyraźnym kontrastem między ciemnymi skałami a jasnym tłem, nadaje pracy surowości i monumentalności.

Jan Tarasin nie malował świata takim, jakim go widział lecz na nowo go konstruował, rozkładając na kody, symbole i znaki, które układały się w jego własny alfabet rzeczywistości. Był dekonstruktorem – rozbijał rzeczywistość na elementarne klocki i układał z nich ukryte układy i rytmy. W jego malarstwie przedmioty tracą swoją materialność i zamieniają się w coś na kształt piktogramów, tajemniczych znaków na mapie świata, który wymaga od widza nieustannego odczytywania i interpretacji. Butelki, kamienie, walizki – zamiast tradycyjnej martwej natury dostajemy abstrakcyjny kod życia, pulsujący w rytmie malarskich gestów i kolorów. Tarasin nie był jednak tylko malarzem – jego sztuka miała w sobie coś z filozofii i nauki. Tworzył światy przypominające diagramy, równania, schematy, które można było odczytać na wiele sposobów. Był jak kartograf nowoczesności – zamiast geografii, mapował chaos współczesności, zamieniając go w uporządkowane układy. Jego sztuka pozostaje jedną z najbardziej oryginalnych w polskiej awangardzie XX wieku – pełna intelektualnej gry, ale i wizualnej harmonii. W świecie Tarasina nic nie było oczywiste, ale wszystko miało swoje miejsce.